Na co dzień nie tylko gaszą pożary, ale również uczestniczą w ratowaniu poszkodowanych w wypadkach drogowych czy nawet ściągają koty z drzew. Swoje święto mają dziś strażacy. Jednym z nich jest 23-letni Krzysztof Andrzejewski, który w czasie wolnym działa w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kostrzynie.

– W OSP działam od czterech lat. Lubię pomagać ludziom, służba w straży pożarnej przynosi mi też trochę adrenaliny i daje mi zajęcie. Chcę pomagać innym, bo to dobro może kiedyś wrócić – mówi Krzysztof Andrzejewski, strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kostrzynie.
Druhowie w OSP nie pracują zawodowo na etacie, otrzymują jedynie symboliczny ekwiwalent za udział w akcjach. W gotowości bojowej pozostają w chwilach wolnych od swojej innej pracy zarobkowej.
– Na co dzień pracuję w Volkswagenie i pomagam ojcu w warsztacie. Myślałem, by zatrudnić się w Państwowej Straży Pożarnej lub w takiej przyzakładowej. Służąc w OSP nie zawsze udaje się znaleźć czas, ale poświęcam się zawsze, nawet w niedzielę, gdy zawyje syrena, gdy siedzę przy rodzinnym stole. Trzeba wtedy udzielić pomocy, bo ktoś może jej potrzebować – przyznaje druh Krzysztof Andrzejewski.
We wszystkich jednostkach OSP na terenie gminy Kostrzyn nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwa w sumie 129 druhów, którzy w całym ubiegłym roku mieli aż 262 interwencji, w tym do 65 pożarów i 55 wypadków drogowych.
W powiecie poznańskim działają łącznie 63 jednostki OSP. W sumie strażacy ochotnicy z podpoznańskich gmin w minionym roku interweniowali blisko 5 tysięcy razy, z czego 1077 zgłoszeń dotyczyło pożarów, a 3208 wyjazdów dotyczyło miejscowych zagrożeń.
W całej Wielkopolsce służy ponad 2,5 tysiąca zawodowych strażaków, a blisko 100 tysięcy ochotników z ponad 1 800 jednostek OSP gasi pożary i uczestniczy w ratowaniu poszkodowanych w wypadkach. Dziś strażacy mają swoje święto. A dlaczego warto być strażakiem? Mówi bryg. Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej.
A z jakimi problemami strażacy zmagają się na co dzień?
Strażakom życzymy tyle samo powrotów oraz składamy wyrazu uznania za pełnioną służbę, poświęcenie i trud.
Dodajmy, że dzień św. Floriana to również święto wszelkich profesji związanych z ogniem, a więc także kominiarzy i hutników.