Badane były przede wszystkim punkty, które sprzedają lody z automatu.
O szczegółach mówi rzeczniczka wielkopolskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Wiesława Kostuj:
Zjedzenie lodów zawierających takie bakterie mogło skończyć się biegunką, wymiotami i innymi dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. Na szczęście sanepid nie odnotował żadnych zatruć pokarmowych z tego powodu.
Inspektorzy sanepidu na bieżąco przeprowadzają kontrole lodziarni oraz punktów gastronomicznych. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w danym lokalu warto zgłosić to do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w danym powiecie.