Głodówka, brak opału na zimę, mieszkanie na kilku metrach kwadratowych i brak porozumienia w kontakcie z opiekunem – to tylko kilka z problemów, na które skarżyli się podopieczni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaźmierzu. Sama kierowniczka GOPS-u Natalia Czombik twierdzi, że żadne skargi do niej nie wpłynęły, a do kompetencji i postępowania swoich pracowników nie ma żadnych zastrzeżeń
Więcej na ten temat w materiale naszego reportera Sebastiana Pawlaczyka