Przemierzyli ponad 6 tysięcy kilometrów, aby spotkać się ze swoimi uczniami. Nauczyciele Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach zawieźli prezenty niewidomym i niedosłyszącym dzieciom i młodzieży. Z powodu zagrożenia koronawirusem podopieczni placówki odbywają naukę zdalną w swych domach. Nie odbyła się więc tradycyjna Wigilia, która przynosiła wszystkim dużo radości, dlatego jak wyjaśnia dyrektor ośrodka, Bartłomiej Maternicki nauczyciele zawitali do domów uczniów.
– W związku z pandemią nie możemy czasu przedświątecznego spędzić w tradycyjny sposób. Bardzo jednak chcieliśmy, aby cząstka tej tradycji została zachowana i stąd pomysł. Co roku do dzieci przychodził też św. Mikołaj, przynosząc im drobny upominek. Postanowiliśmy, że i tym razem Mikołaj, wraz ze swoimi pomocnikami, dotrze do wychowanków z paczką oraz życzeniami – powiedział Bartłomiej Maternicki, dyrektor Specjalistycznego Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach.
Organizatorzy wysłali wcześniej do rodziców listy. Jednak dla dzieci spotkanie było ogromną niespodzianką.
– Boże Narodzenie to wyjątkowy czas. Wtedy najbardziej tęsknimy za obecnością innych ludzi. W tym roku brak kontaktów odczuwamy szczególnie boleśnie. Kiedy pedagodzy z Owińsk wsiedli do samochodów i ruszyli w trasę, pokazali, że nie tylko myślą o swoich uczniach, ale gotowi są przejechać wiele kilometrów, by się z nimi zobaczyć. Ten piękny gest doskonale wpisuje się w istotę świąt, kiedy bardzo chcemy sprawić radość bliskim. Na tym polega ich magia – zaznacza Tomasz Łubiński, wicestarosta poznański.
Przekazanie prezentów do ponad 200 domów podopiecznych Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach trwało 3 dni i odbyło się z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Dwadzieścioro dzieci mieszkających na drugim końcu kraju otrzyma prezenty pocztą.