We wtorek ok. godz. 14.00 35-letni kierowca dacii nie zatrzymał się przed przejazdem w Milczu i wjechał pod nadjeżdżający pociąg Intercity.
Samochód uległ całkowitemu zniszczeniu. Zakleszczonego kierowcę uwolnili strażacy. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Pile. Niestety, obrażenia jakich doznał, były na tyle poważne, że nie zdołano go uratować. Mieszkaniec Kaczor zmarł.
Nikt z blisko 50 pasażerów i obsługi pociągu nie odniósł obrażeń.
W akcji ratunkowej uczestniczyły jednostki straży pożarnej z Milcza, Chodzieży i Stróżewa oraz dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Policja. Linia kolejowa przez kilka godzin była nieprzejezdna.