Cykl czterech muzycznych opowieści Fresh Tunes Project dobiega końca. Ostatni teledysk – wyjątkowa interpretacja utworu „I Wanna Dance with Somebody” – powstał w sercu Rogoźna Wielkopolskiego, czyli w słynnym Grodzie Przemysława. To miejsce o bogatej historii, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością – idealne tło dla utworu, który zyskał zupełnie nowy, refleksyjny wymiar.
Choć oryginalnie piosenka kojarzy się z tańcem, rytmem i energią, zespół Fresh Tunes Project postanowił pójść w inną stronę. W ich interpretacji „I Wanna Dance with Somebody” stało się opowieścią o tęsknocie, potrzebie bliskości i pragnieniu spontaniczności, które tak często gubimy w dzisiejszym świecie.
„Nie chcieliśmy zrobić teledysku tanecznego” – tłumaczy Jekaterina Kulichkova, główna reżyserka projektu. – „Słowo ‘I wanna’ – ‘pragnę’ – było dla nas kluczem. Chodziło o pokazanie tej ludzkiej potrzeby wyjścia poza codzienność, poza rutynę. W świecie, w którym często jesteśmy zamknięci w swoich myślach i obowiązkach, chcieliśmy przypomnieć o czymś bardzo prostym – że każdy z nas pragnie czuć, być blisko, marzyć.”
Trzy przestrzenie, jedna historia
Teledysk został zrealizowany w trzech różnych miejscach Rogoźna – każda przestrzeń symbolizuje inną stronę ludzkiego pragnienia.
W Rogozińskim Centrum Kultury, na scenie wśród manekinów, rozgrywa się główny wątek symboliczny. To właśnie one – nieruchome, milczące figury – stały się metaforą ludzi sparaliżowanych własnymi lękami i schematami.
„Manekiny były dla nas bardzo ważne” – mówi Bartosz Degórski. – „One reprezentują te pragnienia, które gdzieś w nas drzemią, ale nie potrafimy ich uwolnić. Czasem sami stajemy się tacy – niby obecni, ale nieobecni. Ta piosenka to wezwanie, żeby się przebudzić.”
Bernadetta Dźwig dodaje: „Na początku manekiny wydają się martwe, ale w trakcie utworu zaczynają ‘ożywać’ – symbolicznie. To taki moment, kiedy emocje, marzenia, uczucia przestają być tylko snem. To metafora odwagi, żeby znów poczuć coś prawdziwego.”
Drugą przestrzenią jest plaża nad jeziorem Rogozińskim, gdzie pojawia się samotna solistka – siedząca w ciszy, zapatrzona w taflę wody.
„Chcieliśmy, żeby to była scena ciszy i oczekiwania” – mówi Jekaterina. – „Nie taniec, nie ruch, ale zatrzymanie. Woda symbolizuje tu emocje i poszukiwanie. To takie ‘I wanna’ – pragnę, ale jeszcze nie wiem, dokąd pójdę.”
Trzecia scena to dworzec kolejowy w Rogoźnie, gdzie solista czeka na pociąg – nie wiadomo, czy przyjedzie, czy odjedzie.
„To symbol pragnienia podróży – nie tylko tej fizycznej, ale też wewnętrznej. Czekanie, niepewność, tęsknota – to też taniec, tylko inny, spokojny” – tłumaczy Jekaterina.
W kulminacyjnym momencie oboje bohaterowie zostają jakby „przyciągnięci” przez siłę swoich emocji. Spotykają się na scenie w Rogozińskim Centrum Kultury – wśród manekinów, światła i muzyki. Czy to sen, czy rzeczywistość? Twórcy zostawiają to widzowi.
Muzyka i emocje
Wokale w tej wersji – pełne harmonii i subtelnych przejść – zostały wzbogacone o fortepian Gabrieli Ewert i skrzypce Marceliny Dery.
„Chcieliśmy, żeby muzyka była jak tlen – żeby każdy dźwięk miał znaczenie” – mówi Jekaterina. – „To nie jest już piosenka o tańcu na parkiecie, ale o tańcu wewnętrznym – o tym, co porusza nas w środku.”
Premiera
Czwarty teledysk kończy cykl muzycznych opowieści stworzonych przez Fresh Tunes Project i Radio Wielkopolska. Każdy z nich był inny – od romantycznego w Pniewach, przez lawendowe pola koło Obrzycka, jezioro w Lubaszu i Zamek w Goraju, aż po symboliczny w Rogoźnie. Jak podkreślali artyści, wspólnie tworzą opowieść o młodych ludziach, którzy przez muzykę próbują zrozumieć świat – i siebie nawzajem.
Wykonanie wokalne:
Soprany: Jekaterina Kulichkova, Zofia Łanoszka
Alty: Bernadetta Dźwig, Maja Orlikowska, Zuzanna Wylegała
Tenory: Bartosz Degórski, Sebastian Pawlaczyk, Tomasz Towpik
Basy: Mikołaj Wasiewicz, Marcel Stube, Antoni Cichocki
Nagrania wokalne:
Studio Radia Wielkopolska – marzec–kwiecień 2025
Montaż dźwięku:
Jekaterina Kulichkova
Reżyseria i montaż teledysku:
Jekaterina Kulichkova
Zdjęcia:
Antoni Cammarano
Tekst i muzyka oryginalne: George Merrill, Shannon Rubicam
Wykonanie oryginalne: Whitney Houston (1987)