Firma, która ma swoją siedzibę w Poznaniu, a zakład produkcyjny w Pomarzanowicach w gminie Pobiedziska sprzedawała tłuszcze oznaczone jako spożywcze, które w rzeczywistości były odpadami lub komponentami do produkcji paliw.
Jak mówi rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Łukasz Łapczyński w tej sprawie zatrzymano dwie osoby, które usłyszały m.in. zarzut udziału w grupie przestępczej:
Podejrzewaną karmę stosowały nieświadomie firmy z branży mięsnej. W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali czworo przedstawicieli producenta komponentów do pasz.
Służby weterynaryjne i sanepidu prowadzą badania, czy substancje w karmie były szkodliwe dla ludzi.