Chodzież

Tegoroczny „Cho-Jazz” przeszedł już do historii

„Cho-Jazz 2021” – pod takim hasłem odbyła się w Chodzieży 51. edycja warsztatów muzyki jazzowej. Uczestnikami warsztatów byli młodzi adepci muzyki, dla których impreza ta była okazją do zaprezentowania się przed wieloma znanymi artystami z całego świata. W całej imprezie bezpłatnie mógł jednak wziąć udział każdy, kto chciał posłuchać muzycznych popisów utalentowanych jazzmanów. Więcej o tym wydarzeniu mówi nasz reporter, Sebastian Pawlaczyk. Warto dodać, że chodzieskie warsztaty, to najstarsza tego typu forma „letniej szkoły jazzu” w tej części Europy i jedna z najstarszych na całym świecie. Kolejna 52. edycja tej imprezy odbędzie się w lipcu przyszłego roku.

Chodzież: Gontyniec Ultra Trail

Dokładnie 362 biegaczy ukończyło Gontyniec Ultra Trail. Pierwsza edycja terenowego biegu wokół wzgórza Gontyniec w okolicy Chodzieży odbyła się w minioną niedzielę (23 maja). Na starcie stanęli fani ultrabiegania z całej Polski. Rywalizacja toczyła się na trzech dystansach: Mała Mi – o długości 10 km, Migotka, która miała 27 km i Buka licząca 55 km. Najlepszy na najdłuższym dystansie był Olaf Rogoziński z Poznania. Ten trucht był wyjątkowo szybki, bo na pokonanie 55 km zwycięzca potrzebował 4 godz. 20 min i 33 s, co daje nieosiągalną dla zwykłych śmiertelników średnią 5 min i 6 s na 1 km biegu po trudnym, pagórkowatym leśnym terenie.

Chodzież: Gontyniec Ultra Trail

Dokładnie 362 biegaczy ukończyło Gontyniec Ultra Trail. Pierwsza edycja terenowego biegu wokół wzgórza Gontyniec w okolicy Chodzieży odbyła się w minioną niedzielę (23 maja). Na starcie stanęli fani ultrabiegania z całej Polski. Rywalizacja toczyła się na trzech dystansach: Mała Mi – o długości 10 km, Migotka, która miała 27 km i Buka licząca 55 km. Najlepszy na najdłuższym dystansie był Olaf Rogoziński z Poznania. Ten trucht był wyjątkowo szybki, bo na pokonanie 55 km zwycięzca potrzebował 4 godz. 20 min i 33 s, co daje nieosiągalną dla zwykłych śmiertelników średnią 5 min i 6 s na 1 km biegu po trudnym, pagórkowatym leśnym terenie.

15-latek nadział się na śrubę

Niecodzienna interwencja strażaków z Chodzieży. We wtorek udzielili pierwszej pomocy 15-latkowi, który nadział się na wystającą z deski śrubę. Do zdarzenia doszło na starym pożwirowym wyrobisku przy ulicy Topolowej. Gdy na miejscu pojawili się strażacy, ujrzeli 15-letniego chłopca z ręką nabitą na metalowy wkręt, który znajdował się w desce. Do wypadku doszło prawdopodobnie przy okazji ćwiczeń, które wykonywał chłopak. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy, a po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego i podaniu leków przeciwbólowych, odcięli kawałek deski przy użyciu ręcznej piłki do metalu. Jak wyjaśnia mł. bryg. Leszek Naranowicz, zastępca komendanta PSP w Chodzieży, nie było innej możliwości usunięcia wkręta, ponieważ każdy ruch powodował silny ból u chłopca. Po odcięciu deski przewieziono go ambulansem na oddział chirurgii dziecięcej chodzieskiego szpitala. W akcji ratowniczej uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej, pogotowie i Policja.

15-latek nadział się na śrubę

Niecodzienna interwencja strażaków z Chodzieży. We wtorek udzielili pierwszej pomocy 15-latkowi, który nadział się na wystającą z deski śrubę. Do zdarzenia doszło na starym pożwirowym wyrobisku przy ulicy Topolowej. Gdy na miejscu pojawili się strażacy, ujrzeli 15-letniego chłopca z ręką nabitą na metalowy wkręt, który znajdował się w desce. Do wypadku doszło prawdopodobnie przy okazji ćwiczeń, które wykonywał chłopak. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy, a po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego i podaniu leków przeciwbólowych, odcięli kawałek deski przy użyciu ręcznej piłki do metalu. Jak wyjaśnia mł. bryg. Leszek Naranowicz, zastępca komendanta PSP w Chodzieży, nie było innej możliwości usunięcia wkręta, ponieważ każdy ruch powodował silny ból u chłopca. Po odcięciu deski przewieziono go ambulansem na oddział chirurgii dziecięcej chodzieskiego szpitala. W akcji ratowniczej uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej, pogotowie i Policja.

Karetka utknęła między zamkniętymi szlabanami

Do tej bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę w Chodzieży na przejeździe kolejowym przy ul. Ujskiej. Kierowca karetki wjechał na przejazd i nie zdążył już z niego zjechać. Ustawił karetkę równolegle do torów, obok jednej z zapór. Tuż po tym manewrze przez przejazd przejechał pociąg. Cała scena została nagrana przez świadka zdarzenia, który przekazał film na profil fb „Chodzieżacy”. Sprawą zajęła się Policja. Mówi mł. asp. Dariusz Szęfel z Komendy Powiatowej w Chodzieży. Na szczęście nie doszło do wypadku i nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Kierowca karetki za spowodowanie innego niż kolizja zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym otrzymał mandat 500 zł i 6 punktów karnych. Konstrukcja zapór pozwala na ich wyłamanie pojazdem bez jego nadmiernego uszkodzenia. Następnie trzeba ustawić pojazd w bezpiecznym miejscu i wezwać Policję. Kierowcę karetki z Chodzieży za narażenie życia zespołu osób znajdujących się w pojeździe czekają też konsekwencje służbowe, co zapowiedział dyrektor Szpitala Powiatowego w Chodzieży Krzysztof Szplit.

Karetka utknęła między zamkniętymi szlabanami

Do tej bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę w Chodzieży na przejeździe kolejowym przy ul. Ujskiej. Kierowca karetki wjechał na przejazd i nie zdążył już z niego zjechać. Ustawił karetkę równolegle do torów, obok jednej z zapór. Tuż po tym manewrze przez przejazd przejechał pociąg. Cała scena została nagrana przez świadka zdarzenia, który przekazał film na profil fb „Chodzieżacy”. Sprawą zajęła się Policja. Mówi mł. asp. Dariusz Szęfel z Komendy Powiatowej w Chodzieży. Na szczęście nie doszło do wypadku i nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Kierowca karetki za spowodowanie innego niż kolizja zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym otrzymał mandat 500 zł i 6 punktów karnych. Konstrukcja zapór pozwala na ich wyłamanie pojazdem bez jego nadmiernego uszkodzenia. Następnie trzeba ustawić pojazd w bezpiecznym miejscu i wezwać Policję. Kierowcę karetki z Chodzieży za narażenie życia zespołu osób znajdujących się w pojeździe czekają też konsekwencje służbowe, co zapowiedział dyrektor Szpitala Powiatowego w Chodzieży Krzysztof Szplit.

Staruszka wyrzuciła przez okno 35 tys. zł !

Oszuści znów atakują osoby starsze. Tym razem w powiecie chodzieskim. Do 74-letniej mieszkanki Budzynia kilka dni temu zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Aby wzbudzić większe zaufanie podał imię, nazwisko i wymyślony numer legitymacji policyjnej. Mówi mł. asp. Dariusz Szęfel z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. Na szczęście kobieta, do której dzwonił oszust nie straciła czujności. Powołała się na RODO i powiedziała mężczyźnie, że żadnych danych mu nie przekaże, po czym się rozłączyła i powiadomiła o zdarzeniu Policję. Tej czujności zabrakło 95-letniej mieszkance Chodzieży. Kobieta dała się niestety oszukać i wyrzuciła przez okno 35 tys. złotych. Pieniędzy nie zwrócili, a chodzieżanka, gdy zorientowała się, że prawdopodobnie padła ofiarą oszustów, o wszystkim poinformowała chodzieską Policję. Policja apeluje o rozwagę, czujność i ostrożność. Oszuści wykorzystują różne techniki psychomanipulacji, by wprowadzić w błąd daną osobę. Dlatego: nie wpuszczamy nikogo obcego do swojego mieszkania nie przekazujemy pieniędzy i nie przelewamy ich na jakieś konto nie wolno także przekazywać osobom obcym swoich loginów i pinów do elektronicznej bankowości oraz numerów kart kredytowych w przypadku podejrzanych telefonów, należy się rozłączyć i w celu potwierdzenia usłyszanych faktów zadzwonić do bliskiej osoby lub od razu na Policję Przy tej okazji Policja przypomina, że realizując swoje czynności służbowe nigdy od nikogo nie żąda wydania lub przelania na wskazane konto pieniędzy.

Radio Wielkopolska®
Radio Wielkopolska®