Od rana trwają protesty rolników na drogach w całej Wielkopolsce.
- Zablokowana jest droga ekspresowa S11 od węzła Poznań Zachód do Napachania. Zamknięte są wszystkie węzły.
- Rolnicy blokują też skrzyżowanie drogi krajowej nr 92 z wojewódzką 305 w Bolewicku koło Nowego Tomyśla.
- Utrudnienia również w Kwiliczu w powiecie międzychodzkim. Na drodze krajowej nr 24 stoi 67 traktorów.
- Nie ma też możliwości przejazdu na węźle Swadzim w Tarnowie Podgórnym.
- 20 ciągników z naczepami zajmuje także drogę w miejscowości Dąbrówka niedaleko Dopiewa.
- Rolnicy protestują również w Suchym Lesie, gdzie uczestnicy chodzą po przejściu dla pieszych na wysokości stacji paliw.
- Największe utrudnienia są na południu Wielkopolski – głównie na drodze ekspresowej S5 w Konarzewie oraz na węzłach Czempiń i Kościan.
- Zamknięte są też łącznice zjazdowe z autostrady A2 na węźle Buk.
- Ponadto na drodze krajowej nr 92 rolnicy blokują lewy pas ruchu pomiędzy Skałowem i Kostrzynem. Ruch odbywa się jednym pasem.
A dlaczego rolnicy protestują? Wyjaśnia Emil Lemański, rzecznik prasowy organizacji zrzeszającej rolników „Rola Wielkopolski”:
Większość protestów przebiega spokojnie. Jedynie w Tarnowie Podgórnym pod urząd gminy jeden z rolników wylał obornik. Jak poinformował rzecznik wielkopolskiej policji, młodszy inspektor Andrzej Borowiak rolnik został ukarany mandatem w wysokości pół tysiąca złotych. Sprawca zdarzenia został też zobowiązany do posprzątania rozlanego obornika.
Protesty mają zakończyć się do godz. 18.