Chciał nocować w samochodzie, przy siarczystych mrozach. W ubiegłym tygodniu wągrowieccy policjanci interweniowali wobec 58-latka po zgłoszeniu od mieszkanki. Gdyby nie szybka interwencja mężczyzna mógłby umrzeć.
O szczegółach mówi aspirant Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji:
Funkcjonariusze po kilku godzinach ponownie skontrolowali mężczyznę. Na samochodzie pojawiło się oblodzenie, a we wnętrzu pojazdu dostrzegli butelki po alkoholu:
Działania policjantów były słuszne. Lekarze stwierdzili, że u pacjenta na nogach były pierwsze objawy odmrożenia:
Policjanci dotarli do właściciela pojazdu, poinformowali o sytuacji w jakiej znalazł się mężczyzna, ale też ustalili więcej okoliczności, aby móc pomóc. Dotarli też do rodziny. Na miejsce przyjechała jego siostra.
Dlatego policjanci apelują, aby teraz szczególnie zimą nie bagatelizować żadnej sytuacji. To często od naszej reakcji może zależeć życie osób potrzebujących i bezdomnych.