Podkoziołek, czyli wielkopolskie ostatki

Jeszcze nie zgubiliśmy nadmiernych kalorii po pączkach skonsumowanych w Tłusty Czwartek, a już dziś obchodzimy podkoziołek.

Fot. Michał Elwiro Andriolli/archiwum

Na Mazowszu i Śląsku śledzik, w niektórych regionach kraju zapustny wtorek, a w pozostałej części Polski po prostu Ostatki. Natomiast w Wielkopolsce obchodzimy dziś podkoziołek, który kończy karnawał.

Dawniej podkoziołek był okazją do hucznych zabaw, w których brały udział dziewczęta, które nie wyszły za mąż w czasie karnawału. Karnawał służył nie tylko zabawie, ale szukaniu osoby, z którą w przyszłości stawało się na ślubnym kobiercu. Jeszcze kilka lat temu we wtorek przed Popielcem przed chatami panien zatrzymywali się kawalerowie obwożący po wsi koziołka, czyli kukłę z koźlimi rogami, przymocowaną do koła jak było to np. w Czarnkowie lub przystrojone drzewko na wózku, zapraszając panny na tańce.

W dniu tym panny i kawalerowie spotykali się również na tańcach w karczmie; podczas których damy składały pieniężne ofiary podkoziołkowi, czyli figurce stojącej przed muzykantami, wyobrażającej popiersie kozła albo jego głowę. W niektórych częściach Wielkopolski miejsce koziołka zajmowała wystrugana z ziemniaków figurka chłopca.

Zgodnie z tradycją na podkoziołku nie powinno zabraknąć dobrego pączka, a rozpoczynają się od środy Wielki Post może być dobrą okazją do podjęcia kolejnych postanowień przejścia na dietę przed zbliżającą się wiosną. Dni będą już niedługo coraz cieplejsze, a z czasem będzie trzeba się jakoś pokazać np. na plaży. To doskonała okazja dla osób, którym nie udało się jeszcze dotrzymać noworocznych postanowień.

Skomentuj wiadomość

Podkoziołek, czyli wielkopolskie ostatki

Jeszcze nie zgubiliśmy nadmiernych kalorii po pączkach skonsumowanych w Tłusty Czwartek, a już dziś obchodzimy podkoziołek.

Fot. Michał Elwiro Andriolli/archiwum

Na Mazowszu i Śląsku śledzik, w niektórych regionach kraju zapustny wtorek, a w pozostałej części Polski po prostu Ostatki. Natomiast w Wielkopolsce obchodzimy dziś podkoziołek, który kończy karnawał.

Dawniej podkoziołek był okazją do hucznych zabaw, w których brały udział dziewczęta, które nie wyszły za mąż w czasie karnawału. Karnawał służył nie tylko zabawie, ale szukaniu osoby, z którą w przyszłości stawało się na ślubnym kobiercu. Jeszcze kilka lat temu we wtorek przed Popielcem przed chatami panien zatrzymywali się kawalerowie obwożący po wsi koziołka, czyli kukłę z koźlimi rogami, przymocowaną do koła jak było to np. w Czarnkowie lub przystrojone drzewko na wózku, zapraszając panny na tańce.

W dniu tym panny i kawalerowie spotykali się również na tańcach w karczmie; podczas których damy składały pieniężne ofiary podkoziołkowi, czyli figurce stojącej przed muzykantami, wyobrażającej popiersie kozła albo jego głowę. W niektórych częściach Wielkopolski miejsce koziołka zajmowała wystrugana z ziemniaków figurka chłopca.

Zgodnie z tradycją na podkoziołku nie powinno zabraknąć dobrego pączka, a rozpoczynają się od środy Wielki Post może być dobrą okazją do podjęcia kolejnych postanowień przejścia na dietę przed zbliżającą się wiosną. Dni będą już niedługo coraz cieplejsze, a z czasem będzie trzeba się jakoś pokazać np. na plaży. To doskonała okazja dla osób, którym nie udało się jeszcze dotrzymać noworocznych postanowień.

Skomentuj wiadomość

Radio Wielkopolska®
Radio Wielkopolska®