Mieszkańcy Szamotuł biją na alarm! Zamówiony przez gminę raport nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy Dolina Samy powinna być pod ochroną. Ocena raportu była tematem przewodnim posiedzenia Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły. Przypomnijmy, że na terenie Doliny Samy – zgodnie z wolą większości radnych Rady Miasta i Gminy Szamotuły – ma powstać nowe szamotulskie osiedle, co wiązałoby się z ingerencją w cenny przyrodniczo obszar.

W spotkaniu wzięli udział radni, eksperci od ochrony środowiska, jak również sami mieszkańcy Szamotuł. Wśród nich autor wspomnianego raportu prof. Marcin Spychała z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu:
Swoją cenną ekspercką opinią w trakcie rozmów dzielił się mieszkaniec Szamotuł, a za razem specjalista ds. ochrony środowiska Paweł Pawlaczyk. Jego zdaniem jest duża szansa, by Dolina Samy nie zatraciła swoich cennych walorów przyrodniczych i tym samym – podlegała ochronie:
W podobnym tonie wypowiadał się obrzycki miłośnik ptaków Marek Pióro:
W nieco mniej optymistycznych nastrojach w kwestii przyszłości Doliny Samy był jeden z inicjatorów spotkania radny Paweł Łączkowski:
Przypomnijmy, że w opinii przyrodników wartość Doliny Samy między Piaskowem a Gałowem polega m.in. na tym, że jest to niezwykle cenny teren bagienny. Wypełnia ją torfowisko mogące zatrzymać około 4 milionów metrów sześciennych wody. Ponadto w rejonie ulicy Rzecznej, Kazimierza Wielkiego i Władysława Łokietka w Szamotułach często pojawiają się bobry, żaby i żurawie. Jaka będzie przyszłość Doliny Samy? Do tematu powrócimy.