Luksus, który ma duszę, i relacje, które mają przyszłość – kampania #ŁączymyPokolenia przypomina, że pokolenia nie dzielą nas, ale uczą siebie nawzajem.

Nowy luksus: mniej o blasku, więcej o sensie
W świecie, gdzie wszystko przyspiesza – od technologii po nasze decyzje zakupowe – jedno staje się coraz bardziej cenne: relacje. Kampania #ŁączymyPokolenia, zainicjowana przez poznańską firmę Duda-Cars z okazji 20-lecia istnienia, wyraźnie wpisuje się w ten trend. Nie chodzi w niej o samochody – choć te są tłem. Chodzi o ludzi, o rodzinne rozmowy przy kuchennym stole, o wspólne decyzje, i o to, że przyszłość buduje się razem.
Duda-Cars – dealer marki Mercedes-Benz – zaprosił do tej inicjatywy swoich pracowników, ale przede wszystkim swoich klientów. Badanie przeprowadzone wśród młodych osób, z tzw. pokolenia Z, pokazało, że aż 60% z nich chciałoby posiadać samochód marki premium, a niemal 1/3 już go ma. Ale nie o status tu chodzi. Młodzi ludzie redefiniują luksus – dla nich to nie metka, a wartość. Nie blask, a wiarygodność. Nie cena, a spójność z tym, kim są.
Z pokolenia na pokolenie – nie tylko nazwisko, ale i wartości
W świecie, który lubi etykietować, kampania #ŁączymyPokolenia mówi jasno: różnice pokoleniowe nie muszą być przepaścią. Mogą być mostem.
„Łączenie pokoleń jest nam bardzo bliskie. Duda-Cars tworzy międzypokoleniowy zespół – mamy przedstawicieli pokoleń X, Y, Z i widzimy, jak wiele możemy się od siebie nawzajem uczyć.”
– mówi Maria Duda, wiceprezes firmy.
W kampanii wybrzmiewa echo rodzinnych wartości – wspólnych decyzji, wzajemnego wsparcia, autentycznych rozmów. To coś, co w zalewie cyfrowych treści może wydawać się anachronizmem. Ale właśnie dlatego zyskuje na znaczeniu. Gen Z ufa nie influencerom, a bliskim.

Samochód jako pretekst. Do rozmowy, nie tylko jazdy
Z jednej strony Mercedesy, z drugiej – realne spotkania, międzypokoleniowe warsztaty, działania edukacyjne i wspólne projekty. Kampania Duda-Cars nie zatrzymała się na poziomie hasła. Tworzy przestrzeń do spotkań – czasem międzypokoleniowych, czasem po prostu międzyludzkich.
To historia Karola i Mateusza – ojca i syna, pracowników firmy, którzy stali się twarzami kampanii.
„To niesamowite, jak wiele można się nauczyć, gdy naprawdę słucha się drugiego człowieka”
– mówi młodszy z nich. Ta wypowiedź mogłaby stać się mottem akcji.

Trend z przyszłością: marki z wartościami
Duda-Cars to dziś sześć lokalizacji, ponad 700 pracowników, autoryzowany dealer Mercedesa z ofertą sięgającą od AMG po klasyczne legendy. Ale ten jubileusz nie jest po to, by mówić „jacy jesteśmy wielcy”. Raczej: „dokąd idziemy”.
Firma stawia na relacje – z zespołem, z klientami, z lokalnymi społecznościami. I robi to w sposób, który rezonuje z trendem globalnym: marki przyszłości to nie te, które najgłośniej krzyczą, ale te, które najgłębiej słuchają.
Po co o tym pisać?
Bo może to przypomnienie, że w świecie pełnym podziałów i pośpiechu, nadal chcemy się spotykać. I nadal chcemy, by coś nas łączyło – nie tylko wspólny adres domowy czy nazwisko, ale wspólne wartości, decyzje, rozmowy. Bo może właśnie to jest dziś prawdziwy luksus?
