Do tragicznego wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Tuż przed północą 17-latek wspiął się na słup energetyczny, po czym został porażony przez prąd i spadł z wysokości 15 metrów. Pomimo reanimacji chłopaka nie udało się uratować.
– 17-letni chłopak wszedł na słup wysokiego napięcia, po czym doszło do dotknięcia przewodu elektrycznego, przez co doszło do wyładowania łuku elektrycznego. Ten 17-latek spadł z wysokości ok. 15-metrów. Pomimo reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Chłopak zmarł – wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej Policji.
Nie wiadomo dlaczego 17-latek wszedł na słup energetyczny. To wyjaśni śledztwo policji i prokuratury.