Sytuacja związana z rozszerzaniem się wirusa ASF w Wielkopolsce jest coraz bardziej zatrważająca. Gospodarstwa rolne ponoszą dotkliwe straty, a przyszłość hodowli i chowu świń w Wielkopolsce jest bardzo zagrożona.
O problemach wielkopolskich rolników, którzy ponoszą coraz większe straty przez ASF z wicepremierem i Ministrem Rolnictwa i Rozwoju, Henrykiem Kowalczykiem rozmawiał Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego Krzysztof Grabowski:
Zwrócono również uwagę na zdejmowanie stref niebieskich czy różowych, szczególnie z uwzględnieniem tych miejsc, gdzie od ponad roku nie było żadnego przypadku afrykańskiego pomoru świń:
Jak wskazuje prezes Wielkopolskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej, Grzegorz Majchrzak w strefach niebieskich i czerwonych cena tuczników jest znacznie poniżej kosztów produkcji:
W ubiegłym roku z powodu wzrostu kosztów produkcji, niskich cen skupu i rozprzestrzeniającego się wirusa ASF bardzo dużo gospodarstw rolnych zrezygnowało z hodowli trzody chlewnej. Ilość pogłowia trzody chlewnej w Wielkopolsce spadła z poziomu blisko 3 milionów 200 tys. sztuk do niespełna 2,4 mln.
Dotychczas wirus ASF pojawił się głównie na terenach południowo-zachodnich części Wielkopolskiego, szczególnie w powiatach: leszczyńskim, rawickim, gostyńskim, krotoszyńskim, a także szamotulskim, międzychodzkim czy nowotomyskim i grodziskim.