Wroniecka Dycha oraz Szamotulska Nocna Piątka nie odbędą się w zaplanowanym czerwcowym terminie. Wszystko przez pandemię koronawirusa. – Wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz rządowy plan, który jest, nie daje możliwości organizacji masowej w tym terminie. Dla nas istotne jest też zdrowie uczestników. Nie czujemy, żeby był to okres, który pozwoliłby na zgromadzenie tak dużej liczby osób i bezpieczne uprawianie zawodów – tłumaczy dyrektor Szamotulskiej Nocnej Piątki Bartosz Węglewski. Organizatorzy przewidują opcję przełożenia biegu na wrzesień. Wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała sytuacja epidemiologiczna w kraju. Takiej opcji nie przewidują organizatorzy Wronieckiej Dychy, którzy już teraz przedstawili osobom, które opłaciły swój udział w imprezie trzy opcje, co zrobić ze swoimi pieniędzmi. – Pierwsza opcja, to przekazanie wpisowego danej osoby na rzecz szpitala zakaźnego w Poznaniu. Druga opcja, to żeby być fair w stosunku do biegaczy, w 100% oddajemy wpisowe, które wpłacili. Trzecia opcja, żeby zostawić te pieniądze na rzecz poniesionych kosztów przez stowarzyszenie Wroniecki Klub Biegacza – wyjaśnia dyrektor biegu, prezes Wronieckiego Klubu Biegacza Bartosz Roszak. Organizatorzy chcą jednak, by bieg się odbył, tyle że wirtualnie. Zachęcają oni wszystkich uczestników, by w dniu, w którym miała odbyć się Wroniecka Dycha, pokonali dystans 10 km w swoich miejscowościach, w bezpiecznych warunkach.