Tradycja ich wypieku sięga 1860 roku, a co roku cukiernicy produkują ich nawet 600 ton, a cukiernie sprzedają ich nawet 2,5 miliona sztuk. Mowa o rogalach świętomarcińskich, które już w piątek królować będą na wielkopolskich stołach.
Jak przebiegną obchody Święta Niepodległości w poszczególnych gminach, co będzie działo się 11 listopada w Czerwonaku, Pobiedziskach, Swarzędzu, Kostrzynie i innych miastach?
Zbliża się 11 listopada. A na Świętego Marcina na wielkopolskich stołach nie może zabraknąć rogali świętomarcińskich, ale również gęsiny. Z tej okazji Instytut Dokumentacji, Rozwoju i Promocji Dziedzictwa Kulturowego i Kulinarnego Powiatu Poznańskiego ogłosił konkurs kulinarny.
Podczas długiego weekendu inaczej będzie funkcjonować komunikacja publiczna w aglomeracji poznańskiej.
Zbliża się 11 listopada. A na Świętego Marcina na wielkopolskich stołach nie może zabraknąć rogali świętomarcińskich, ale również gęsiny. Z tej okazji Instytut Dokumentacji, Rozwoju i Promocji Dziedzictwa Kulturowego i Kulinarnego Powiatu Poznańskiego organizuje dwa konkursy kulinarne.
Zgodnie z przysłowiem „Na świętego Marcina najlepsza gęsina” Instytut Skrzynki zorganizował kolejny konkurs z cyklu „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego”, do którego mogły zgłaszać się restauracje, gospodarstwa agroturystyczne, a także koła gospodyń wiejskich czy miłośnicy gotowania.
Zbliża się 11 listopada. Na Świętego Marcina na wielkopolskich stołach nie może zabraknąć rogali świętomarcińskich, ale również gęsiny. Rozpoczął się kolejny konkurs z cyklu „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego”, do którego zgłaszać mogą się koła gospodyń wiejskich, restauracje, gospodarstwa agroturystyczne czy miłośnicy gotowania. O szczegółach konkursu „Przekąski z gąski” mówi Liliana Kubiak z Instytutu Skrzynki: Na laureatów konkursu czekać będą certyfikaty za najlepszy smak, zaś wszyscy uczestnicy będą walczyć o nagrody pieniężne: 1000 złotych za pierwsze miejsce i odpowiednio 750 i 500 złotych za kolejne. Zgłoszenia w konkursie przyjmowane są do 6 listopada, a więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej smakipowiatupoznanskiego.pl. A jak gęsina trafiła na stół 11 listopada? Jak mówi pewna legenda Św. Marcin chcąc uniknąć przyjęcia godności biskupiej, skrył się w zagrodzie gęsi. Ptaki jednak wydały go, podnosząc raban i głośno gęgając. Stąd Święty Marcin został skojarzony z gęsią i stąd wzięły się powiedzenia „Na św. Marcina najlepsza gęsina” czy „Na św. Marcina gęś do komina”.
Zbliża się 11 listopada. Na Świętego Marcina na wielkopolskich stołach nie może zabraknąć rogali świętomarcińskich, ale również gęsiny. Rozpoczął się kolejny konkurs z cyklu „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego”, do którego zgłaszać mogą się koła gospodyń wiejskich, restauracje, gospodarstwa agroturystyczne czy miłośnicy gotowania. O szczegółach konkursu „Przekąski z gąski” mówi Liliana Kubiak z Instytutu Skrzynki: Na laureatów konkursu czekać będą certyfikaty za najlepszy smak, zaś wszyscy uczestnicy będą walczyć o nagrody pieniężne: 1000 złotych za pierwsze miejsce i odpowiednio 750 i 500 złotych za kolejne. Zgłoszenia w konkursie przyjmowane są do 6 listopada, a więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej smakipowiatupoznanskiego.pl. A jak gęsina trafiła na stół 11 listopada? Jak mówi pewna legenda Św. Marcin chcąc uniknąć przyjęcia godności biskupiej, skrył się w zagrodzie gęsi. Ptaki jednak wydały go, podnosząc raban i głośno gęgając. Stąd Święty Marcin został skojarzony z gęsią i stąd wzięły się powiedzenia „Na św. Marcina najlepsza gęsina” czy „Na św. Marcina gęś do komina”.
Już jutro Święto Niepodległości. W tym roku nie odbędą się tradycyjne obchody, ale swarzędzki Ośrodek Kultury przygotował koncert „Swarzędz dla Niepodległej”, który będzie można zobaczyć w internecie. Ponadto Swarzędzkie Centrum Historii i Sztuki przygotowało specjalny quiz na temat historii Polski.
Kilkaset narodowych flag rozda swoim mieszkańcom Urząd Gminy Czerwonak. Jak mówi wójt, Marcin Wojtkowiak to już tradycja, wszystko po to, by na Święto Niepodległości zrobiło się biało-czerwono w gminie Czerwonak.
