W Przeźmierowie niedaleko Tarnowa Podgórnego policjanci zatrzymali mężczyznę, który przywłaszczył pieniądze zebrane przez ukraińskich żołnierzy podczas oblężenia Kijowa. Środki miały być przeznaczone na zakup elementów uzbrojenia.
Spod kościoła w Chybach niedaleko Tarnowa Podgórnego skradziono ważący ponad 150 kilogramów zabytkowy dzwon z 1853 roku. Sprawców nietypowej kradzieży szuka teraz policja.
Nawet 10 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy nie dość, że dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu piekarniczego w Koziegłowach koło Czerwonaka, to na dodatek jeden z nich prowadził auto pod wpływem alkoholu i bez uprawnień.
Funkcjonariusze CBŚP rozbili właśnie gang okradający obcokrajowców jeżdżących pociągami dalekobieżnymi, również przez Wielkopolskę.
Nawet 5 lat więzienia grozi 48-latkowi, który dokonywał kradzieży kołpaków. Jak mówi młodsza aspirant Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu mężczyzna wpadł podczas kontroli drogowej. Wówczas kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Wielkopolscy policjanci zatrzymali 19 osób działających w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się na masową skalę kradzieżami naczep samochodowych wypełnionych kontenerami z towarem.
Włamali się do domu w Suchym Lesie i pojechali na wycieczkę do Zakopanego. 37-letni obywatel Mołdawii i jego 22-letni kolega pochodzący z Gruzji trafili właśnie na trzy miesiące do aresztu.
Okradł współlokatora, a ze skradzioną gotówką chciał uciec z Polski – mowa o 47-letnim obywatelu Ukrainy, którego łupem padło blisko 12 tysięcy złotych. Złodziej wykorzystał nieobecność pokrzywdzonego w mieszkaniu i zabrał saszetkę z gotówką. W ujęciu sprawcy pomogła zdecydowana reakcja okradzionego, który poinformował o zajściu trzcianeckich mundurowych. Relacjonuje oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie, asp. Karolina Górzna-Kustra. Dodajmy, że podejrzany złożył wyjaśnienia i przyznał do kradzieży. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
30-letni mieszkaniec Piły regularnie okradał jeden z marketów budowlanych. W ciągu trzech tygodni dokonał ośmiu kradzieży. Mężczyzna „wpadł” pod koniec grudnia, kiedy przyłapano go z ukrytą pod kurtką wiertarko-wkrętarką wartą ok. 500 zł. Mówi st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pile. 30-latek z Piły usłyszał zarzuty. Za kradzież grozi mu do kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kasetka z pieniędzmi, telefon, konsola do gier i projektor – na te rzeczy miało połasić się małżeństwo z Szamotuł podczas włamania do jednego ze służbowych budynków w mieście. Na nieszczęście rabusiów policjanci byli czujni i udało im się zatrzymać podejrzaną 30-latkę i jej 27-letniego męża . O szczegółach zdarzenia mówi rzeczniczka szamotulskiej policji asp. Sandra Chuda Jak się okazało, część przedmiotów podejrzani sprzedali, część próbowali ukryć u swojego znajomego. Funkcjonariuszom z Szamotuł udało się jednak odzyskać znaczną część skradzionego mienia. Za to przestępstwo prawo przewiduje do 10 lat więzienia.
Kasetka z pieniędzmi, telefon, konsola do gier i projektor – na te rzeczy miało połasić się małżeństwo z Szamotuł podczas włamania do jednego ze służbowych budynków w mieście. Na nieszczęście rabusiów policjanci byli czujni i udało im się zatrzymać podejrzaną 30-latkę i jej 27-letniego męża . O szczegółach zdarzenia mówi rzeczniczka szamotulskiej policji asp. Sandra Chuda Jak się okazało, część przedmiotów podejrzani sprzedali, część próbowali ukryć u swojego znajomego. Funkcjonariuszom z Szamotuł udało się jednak odzyskać znaczną część skradzionego mienia. Za to przestępstwo prawo przewiduje do 10 lat więzienia.
Na metalowe słupki ogrodzeniowe połasiła się 62-letnia mieszkanka gminy Buk wraz ze swoim 38-letnim synem. Kradzież miała miejsce w jednym z gospodarstw na terenie gminy Duszniki. Na nieszczęście złodziei, funkcjonariusze zatrzymali Opla Astrę, w którym przewożono skradzione przedmioty Relacjonuje rzeczniczka szamotulskiej policji, asp. Sandra Chuda W trakcie działań, funkcjonariusze zabezpieczyli kolejne elementy ogrodzenia. Wartość wszystkich skradzionych przedmiotów wyniosła około 2500 złotych. Teraz, zarówno matce jak i synowi grozi do 5 lat więzienia.
