50-latek podejrzany o zabójstwo matki. Mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu nawet dożywocie. Tragiczny finał awantury domowej w Drawsku. 50-letni mężczyzna podejrzany o zabójstwo matki. W piątek dyżurny czarnkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z domów w Drawsku doszło do awantury. Na miejsce skierowano patrol. W mieszkaniu policjanci znaleźli 85-letnią kobietę. – Niestety przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia stwierdziła jej zgon. Stróże prawa niezwłocznie podjęli działania mające na celu ustalenie przebiegu zdarzenia i zatrzymania osoby mającej związek ze śmiercią kobiety. Na podstawie wstępnych informacji jakie funkcjonariusze zebrali w tej sprawie, podjęto decyzję o zatrzymaniu 50-letniego syna zamordowanej, który znajdował się w mieszkaniu – informuje Karolina Górzna – Kustra, rzecznik czarnkowskiej policji Mężczyzna podczas zatrzymania był nietrzeźwy. 50-latek trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie zatrzymanemu zarzutu zabójstwa. W sobotę Sąd Rejonowy w Trzciance aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Agresywny poszukiwany w rękach czarnkowskich policjantów. Mężczyźnie przedstawiono kilka zarzutów. Mundurowi podczas kontroli drogowej w Gajewie w gminie Czarnków zauważyli na motocyklu mężczyznę poszukiwanego przez Sąd Rejonowy w Trzciance. 25-latek miał odbyć karę więzienia za wcześniejsze włamania. Funkcjonariusze w rejonie jego miejsca zamieszkania, zauważyli motocykl i znajomego kierowcę. 25-latek na widok policjantów, wsiadł na pojazd i próbował uciec. – Jeden z mundurowych chwycił go za rękę oraz ubranie. Poszukiwany odpychał funkcjonariusza, kopał go i szarpał za mundur, w wyniku czego spadł z motocykla. Leżąc na ziemi w dalszym ciągu próbował się wyrwać i uciec, nie stosował się do poleceń policjantów, używał wobec nich przemocy fizycznej, szarpał i kopał – mówi Karolina Górzna-Kustra, rzecznik czarnkowskiej policji Wobec agresywnego mężczyzny policjanci musieli użyć siły fizycznej i gazu. – Kiedy policjant zakładał poszukiwanemu kajdanki, wtedy 25-latek ugryzł go w palec lewej ręki. W obronie mężczyzny stanęła jedna z jego krewnych, która dodatkowo utrudniała zatrzymanie go policjantom, próbując odciągnąć ich od 25-latka – dodaje asp. Karolina Górzna-Kustra Mężczyzna spędził noc w policyjnej celi. Ustalono również, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo w trakcie przeszukania, przy 25-latku znaleziono amfetaminę. Mężczyźnie przedstawiono kilka zarzutów między innymi naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, posiadania narkotyków i naruszenia zakazu sądowego. 25-latek przyznał się do winy.