koronawirus

Biegi w Szamotułach i Wronkach odwołane!

Wroniecka Dycha oraz Szamotulska Nocna Piątka nie odbędą się w zaplanowanym czerwcowym terminie. Wszystko przez pandemię koronawirusa. – Wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz rządowy plan, który jest, nie daje możliwości organizacji masowej w tym terminie. Dla nas istotne jest też zdrowie uczestników. Nie czujemy, żeby był to okres, który pozwoliłby na zgromadzenie tak dużej liczby osób i bezpieczne uprawianie zawodów – tłumaczy dyrektor Szamotulskiej Nocnej Piątki Bartosz Węglewski. Organizatorzy przewidują opcję przełożenia biegu na wrzesień. Wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała sytuacja epidemiologiczna w kraju. Takiej opcji nie przewidują organizatorzy Wronieckiej Dychy, którzy już teraz przedstawili osobom, które opłaciły swój udział w imprezie trzy opcje, co zrobić ze swoimi pieniędzmi. – Pierwsza opcja, to przekazanie wpisowego danej osoby na rzecz szpitala zakaźnego w Poznaniu. Druga opcja, to żeby być fair w stosunku do biegaczy, w 100% oddajemy wpisowe, które wpłacili. Trzecia opcja, żeby zostawić te pieniądze na rzecz poniesionych kosztów przez stowarzyszenie Wroniecki Klub Biegacza – wyjaśnia dyrektor biegu, prezes Wronieckiego Klubu Biegacza Bartosz Roszak. Organizatorzy chcą jednak, by bieg się odbył, tyle że wirtualnie. Zachęcają oni wszystkich uczestników, by w dniu, w którym miała odbyć się Wroniecka Dycha, pokonali dystans 10 km w swoich miejscowościach, w bezpiecznych warunkach.

Gdzie wyrzucać zużyte rękawiczki i maseczki? Tylko do pojemników na odpady zmieszane!

Coraz więcej zużytych jednorazowych środków ochronnych jest porozrzucanych na wielkopolskich ulicach, placach i skwerach. Przedstawiciele Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznański proszą o wyrzucanie ich do pojemników na śmieci. Zużytych rękawiczek i maseczek na pewno nie można wrzucać do kanalizacji.

Spada liczba krwiodawców w północnej Wielkopolsce

Nie da się jej wyprodukować i jest niezastąpiona. W związku z pandemią zapasy krwi, którymi dysponują szpitale pomniejszają się każdego dnia. Pilnie potrzebni są krwiodawcy, którzy przez pandemię coraz częściej rezygnują z oddawania krwi. Coraz mniej ludzi zaczęło krew oddawać, być może są przestraszeni całą tą sytuacją. Krwi coraz bardziej brakuje, a coraz mniej krwi jest wszędzie. My w Czarnkowie w punkcie krwiodawstwa żeby zachęcić osoby do oddawania krwi, wystartowaliśmy z taką akcją, w której spośród osób które w ciągu danego miesiąca oddadzą krew losujemy różnego rodzaju nagrody. Mówi Krzysztof Wiza, prezes Międzygminnego Klubu HDK PCK Czarnków „Ratownicy Życia”. Niektóre stacje krwiodawstwa zmieniają zasady funkcjonowania. Nieliczne zdecydowały się przejść na mobilny system poboru krwi, a inne całkowicie zawiesiły swoją działalność. Nie wszędzie te punkty istnieją, bo tutaj do Czarnkowa przyjeżdżają mieszkańcy Trzcianki. Z całego powiatu czarnkowsko- trzcianeckiego do Czarnkowa zjeżdżają się osoby oddawać krew. W Poznaniu przy Marcelińskiej przyjmują, w Szamotułach można oddać, w Pile też. Trzeba po prostu wejść na stronę zobaczyć, gdzie mamy najbliżej, gdzie łatwiej będzie nam podjechać oddać krew, lub zadzwonić się spytać jak punkt funkcjonuje. Warto również dodać, że oddawanie krwi nadal jest bezpieczne. Do punktu krwiodawstwa mogą zgłaszać się osoby zdrowe, beż żadnych objawów infekcji. Ze względów ostrożności krwiodawcy muszą wypełnić dodatkową ankietę dotyczącą stanu zdrowa i pobytu za granicą. Przed wejściem jest mierzona temperatura. Najbliższe punkty poboru krwi w północnej Wielkopolsce znajdują się w Pile, Szamotułach, Czarnkowie i Chodzieży. Szczegóły na www.rckik.poznan.pl

Przekazanie maseczek

Więźniowie pomagają szpitalom

Więźniowie pomagają w walce z koronawirusem. W zakładach karnych cały czas trwa produkcja niezbędnego sprzętu medycznego. Jak mówią więźniowie „Chociaż tak możemy pomóc i się po prostu przydać”. W poznańskim okręgu służby więziennej w pomoc zaangażowały się wszystkie jednostki penitencjarne, a na liście jednostek, które już wyposażyliśmy w wykonany w naszych zakładach karnych i aresztach sprzęt ochrony osobistej, są m.in. Ochotnicze Straże Pożarne, gmina Czerwonak, Szpital w Szamotułach czy stowarzyszenie „Dzieciaki Chojraki” przy szpitalu klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu. Wyjaśnia rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Poznaniu Jan Kurowski. W samych tylko Wronkach, dzięki pomocy więźniów udało się uszyć 5000 maseczek. W całej Polsce jest to niemal milion maseczek, 40 tys. fartuchów, 12 tys. kombinezonów ochronnych, a także 120 tys. litrów płynów dezynfekujących.

Radio Wielkopolska®
Radio Wielkopolska®